O STRZELECTWIE SŁÓW KILKA​

Odpowiednie miejsce, wygodna pozycja, a wtedy głęboki oddech i baczne spojrzenie w lunetę. Widzisz? widzę. To strzelaj.

Strzelectwo nie jest dyscypliną monopolową dla mężczyzn, jak może się wydawać.

Nie jest też czymś strasznym, wręcz przeciwnie, jest sportem, który ukazuje świat i wszystko z nim związane z innej perspektywy. Zaczynasz dostrzegać, że najmniejsze rzeczy potrafią okazać się inne niż się wydaje na pierwszy rzut oka. Coś, co dla jednych jest banałem, w rzeczywistości skrywa w sobie ogrom wytrwałości, zawzięcia i pasji. Aby ją uprawiać, wcale nie musisz posiadać wrodzonych talentów, ani szczególnych zdolności. Nie musisz też nabywać na start masy sprzętu, aby w ogóle zacząć. Wystarczy, że po prostu zechcesz.

Może być praktykowana zarówno przez dorosłych, jak i przez dzieci, przez kobiety oraz mężczyzn. Niezależnie od wieku, czy zainteresowań.

Brzmi to niewiarygodnie prawda ? Kiedyś tez tak myślałam, choć na każdym kroku słuchałam, że broń nie jest dla dziewczynek, że powinnam znaleźć sobie jakieś ciekawsze hobby, bardziej dziewczęce. Na szczęście nie posłuchałam i poszłam za głosem serca.

Nadal możemy się spotkać z teoriami, że aby uprawiać jakiś sport, musimy mieć do niego predyspozycje, warunki na start, by zacząć. Nic bardziej mylnego.  Choć prawdą jest, że pewne umiejętności nabyte genetycznie mogą nam pomóc w treningach, nigdy ich jednak nie zastąpią.

„Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne.”

Co prawda możemy iść na strzelnicę i sobie przysłowiowo „połupać” do tarczy, ale nie znaczy to, że zostaniemy dobrymi strzelcami, tylko dlatego, że spędziliśmy jakiś czas na bezcelowym wystrzelaniu naboi w kierunku tarczy. Jeśli na prawdę chcemy zagłębić się w ten sport, to warto do niego podejść konkretnie, z pomysłem, planem i chęcią do różnorodnych i długotrwałych treningów. 

Strzelectwo jest niczym innym, jak jedną z wielu dyscyplin sportowych, które możemy rozwinąć, nauczyć się ich. Oczywiście nie w 5 minut, a wkładając w trening odpowiednio dużo chęci i zaangażowania.

Niestety jest pewien haczyk w drodze do zostania dobrym strzelcem, ten sport nie należy do tanich. Samo trenowanie nie wiąże się z obowiązkiem gromadzenia majątku na kupienie własnej broni, uzyskanie pozwoleń itd. Możemy trenować nie posiadając tych rzeczy, a po prostu chodząc na strzelnicę lub zapisując się do klubu strzeleckiego. Lecz jeśli pozwolisz sobie na chwilę zatopienia się w jego wymiarze, ukażą się Tobie rzeczy, o których przeciętny obywatel może pomarzyć. Poznasz inny wymiar, inny sposób postrzegania otoczenia, może i zarazisz się bakcylem, a może i odnajdziesz swoje prawdziwe ja. Nie ma drugiego takiego sportu, każdy jest inny i ma swoje zalety i wady. Pora odkryć te powiązane z bronią.

Nasuwa się pytanie od czego zacząć przygodę ze strzelaniem. Odpowiedź jest bardzo prosta. Od podjęcia decyzji, że chcemy trenować.  Od pierwszej wizyty na strzelnicy, aby przekonać się, że jest to sport, który chcesz praktykować i rozwijać się w nim. Jeśli uważasz, że strzelectwo jest czymś dla Ciebie, wtedy witam w zespole i zapraszam do wspólnej podróży przez świat strzelectwa.

Na moim blogu będą pojawiać się materiały związane ze strzelectwem, wprowadzające osoby początkujące do świata broni i balistyki, jak i dla tych bardziej obeznanych z tematem. Zaczniemy razem, od zera, stopniowo, bez pośpiechu. Każdy będzie mógł znaleźć coś dla siebie, aby rozwiać niepewności i postaram się ukazać masę ciekawostek, o których nie piszą w popularnych książkach.

Nie będę ukrywać, że ten blog powstał dla mnie, ale też dla kobiet, bo i tak z czasem by to wyszło. A więc tak drogie Panie, Armywoman jest kobietą i będzie przemawiać do takich samych kobiet jak i ona. To będzie nasze miejsce, takie, w którym marzenia będą mogły znaleźć swoje odzwierciedlenie. W którym nie będzie osądów, krytyki i stereotypów, a chęć ukazania strzelectwa inaczej, z perspektywy kobiety.

Oczywiście Panowie zawsze będą mile widziani, bowiem nie monopolizuję wiedzy, jedynie podkreślam, że będzie ukazana w formie, która niektórym może okazać się inna niż te, co na codzień spotykamy.

Osobiście uwielbiam strzelectwo długodystansowe, w którym magia rozpoczyna się z chwilą spojrzenia w lunetę, a nie pociągnięcia za spust. W związku z tym możesz się spodziewać masy wiedzy i opowieści związane ze strzelaniem na dystanse większe niż 100m. Również strzelanie z broni krótkiej odnalazło moją sympatię i chęć do rozwijania umiejętności z nim związanych. Choć dla mnie to początek przygody na chwilę obecną, ale również pojawią się materiały o tym, w końcu sama się będę w nie zagłębiać.

Dlatego też będę pisać o jednym i drugim, tak aby każdy znalazł coś dla siebie. Poruszane będą tematy od budowy broni, po przez jej obsługę i techniki strzeleckie, po opisy doświadczeń. Z racji tego, że jestem również trenerem sportów siłowych, w tym tak zwanym trenerem personalnym oraz dietetykiem, będę starała się również przekazać Wam cenne uwagi i ciekawostki z tych dziedzin. Będą pojawiać się treningi ogólne oraz kierunkowe, a nawet wiedza nietajemna z dietetyki i suplementacji podparta licznymi pysznymi przepisami.

W połowie sierpnia lub na początku września powstanie również sekcja strzelecka dla kobiet, pod okiem wykwalifikowanego instruktora z wieloletnim doświadczeniem. Będzie to pełen program treningowy, za pośrednictwem którego każda z Was będzie mogła rozwinąć skrzydła w strzelectwie, czy to na dalekie dystanse, czy na te bliższe. Niezależnie od tego jaką drogę wybierzesz, znajdziesz tutaj coś dla siebie. Zapraszam !

Dlatego jeśli szukasz kolejnego kanału, gdzie będą publikowane materiały z łupaniem do wszystkiego co popadnie, a ponad to przekazywane są wyssane z palca informacje, krążące po świecie niedowiarków i ściemniaczy, to tutaj ich nie znajdziesz.

Już w czwartek, pojawi się kolejny artykuł o tym jak rozpocząć przygodę ze strzelaniem, przedstawiony oczami blondynki.